Graterlia a wparcie dla nowych modeli dekoderów?

[314TeR]

Chciałbym podjąć dyskusję z developerami nad możliwością rozszerzenia wsparcia o inne dekodery dostępne na rynku.

 

Obecnie Graterlię można zainstalować na nBox który jest tani, ale wolny i do tego ma problemy z zasilaniem, lub na Sagemcom które są szybkie, ale znów nie są zbyt dostępne i wymagają dość skomplikowanej przeróbki. Wśród obsługiwanych dekoderów nie ma żadnego którego można by było oficjalnie kupić i zainstalować system bez lutowania, podpinania zworek, flashów bootloadera itp itd... W związku z tym chciałbym się zapytać, czy jest techniczna możliwość dodania do wspieranych dekoderów jakiś nowych szybkich pudełek, tak aby można je było kupić bez kombinowania, mieć gwarancję producenta?

[Gość herpoi]

Możliwość wsparcia zawsze jest, tylko żeby coś stworzyć trzeba przynajmniej na początku mieć fizyczny dostęp do tunera, a to jak zwykle oznacza wydatki. Dostosowanie tunera typu Spark, GM990 to w zasadzie kilka paczek z plikami. Jajko, sterowniki, lircd, obsługa wyświetlacza, skrypty. Reszta raczej zostaje bez zmian. Ktoś powie, eee to tylko kilka rzeczy. Może i kilka, ale żeby chodziło stabilnie, to najpierw stworzyć, przetestować, wprowadzić poprawki itd.

[Gość j00zek]

Te kilka paczek to w zasadzie wszystko, co jest do skompilowania włączając e2.

 

No i pozostaje pytanie o sens takiego działania? Wszystkie "normalne" tunery mają dobry support ze strony wielu grup. Softy są dopracowane , nie ma problemów ze stabilnością, a użytkownicy przyzwyczajeni do ich obsługi. Robienie czegoś dla sztuka dla sztuki według mnie mija się z celem.

[314TeR]

"Sztuką dla sztuki" tego nie nazwę... prędzej pasuje to do "rzeźbienia" z nBOX/ESI, bo naprawdę trzeba wiedzy i sprzętu aby ten dekoder przystosować do E2.

 

Stabilność i komfort obsługi dekodera składa się z możliwości sprzętu jak i dopracowania softu. O ile Gratelia w mojej opinii jest to najbardziej dopracowany i przemyslany soft jaki znam na dekoderach z linuxem, to sprzęty na jakich działa są to delikatnie mówiąc albo szroty albo frankensteiny po przeróbkach.

 

Zamiast może dyskwalifikować z góry taki pomysł, chcę się zapytać czy są jakieś pudełka które można by było przystosować bez większego nakładu pracy, do których są dostępne źródła...

[Gość herpoi]

Zamiast może dyskwalifikować z góry taki pomysł, chcę się zapytać czy są jakieś pudełka które można by było przystosować bez większego nakładu pracy, do których są dostępne źródła...

Jeśli chodzi o sprzęt nowy, łatwo dostępny na polskim rynku i z gwarancją producenta to GM990, Amiko Alien 8900, Amiko Alien Triplex. Na pewno dadzą się przystosować, są dostępne źródła sterowników, ale nakład pracy wcale nie będzie taki mały.

[314TeR]

"Sztuką dla sztuki" tego nie nazwę... prędzej pasuje to do "rzeźbienia" z nBOX/ESI, bo naprawdę trzeba wiedzy i sprzętu aby ten dekoder przystosować do E2.

...

 

Zadaj sobie pytanie, ilu obecnych użytkowników jest niezadowolony z tych tunerów i softów na nich działających? Ilu z nich by chciało skorzystać z GOS i uczyć się ideologii linuxa? Tak uczyć się, bo GOS do najłatwiejszych nie należy, a ludzie chcą działające pudełko i im jest łatwiej zainstalować wszystko od nowa niż kombinować z ssh i dziwnymi komendami.

 

W wyniku tego otrzymasz liczbę na tyle małą, że robi się z tego sztuka dla sztuki. :P

 

Z takim podejściem, to po co cokolwiek robić... przesadzasz w drugą stronę, nie chcę aby ten temat zamienił się w ideologiczną dysputę w stylu "i tak nie warto bo kto korzysta...".  Jeśli się mylę to mnie popraw, ale chyba tak powinien wyglądać porządny OS na dekodery, więc nie czaję czemu dyskredytacja takiego pomysłu na wstępie.

 

Może naprawdę warto zastanowić się i czysto hipotetycznie rozejrzeć się jakie dekodery by się nadawały, być może ktoś byłby chętny aby przystosować je pod Gratelię.

 

[tux]

@j00zek → dokładnie tak. GOS powstał w konkretnym celu. I nawet na stronie jest to napisane. Co prawda w dużej ilości przypadków wystarczy raz skonfigurować, ale jednak trzeba. Nie każdy to zrobi i nie każdy będzie chciał :)

 

GOS jest póki co na te tunery, na które jest. Czy będzie na inne? Nie wiem. Póki co nie dokończyliśmy jeszcze tego co jest teraz. Sam system to jeszcze nawet nie pocztek układanki. Nie pisze o reszcie bo to już....

 

A poza całością.

Jak ktoś dla nas na devel ufunduje z 5-10 dekoderów, które jest szansa ruszyć to pewnie się coś podziała.

[Gość j00zek]

Z takim podejściem, to po co cokolwiek robić... przesadzasz w drugą stronę, nie chcę aby ten temat zamienił się w ideologiczną dysputę w stylu "i tak nie warto bo kto korzysta...".  Jeśli się mylę to mnie popraw, ale chyba tak powinien wyglądać porządny OS na dekodery, więc nie czaję czemu dyskredytacja takiego pomysłu na wstępie.

 

Ostatnia moja wypowiedź w tym wątku.

Akurat jestem najgorszym przykładem na brak zaangażowania. :P Mam i GM990 i Triplex-a i UHD88 obecnie (pomijam te co przeminęły) i robię różne rzeczy dla zabawy (czytaj sztuka dla sztuki) poświęcając na to dużo czasu.

Natomiast nie zgadzam się fundamentalnie ze stwierdzeniem, że tuner satelitarny powinien zachowywać się jak OS. Tuner satelitarny ma być prostą czarną skrzynką dla użytkownika działającą od początku bez potrzeby konfiguracji i spędzania godzin na dokształcanie. Ale każdy może mieć swoje zdanie. ;)

 

EOT z mojej strony

 

 

[314TeR]

@j00zek → dokładnie tak. GOS powstał w konkretnym celu. I nawet na stronie jest to napisane. Co prawda w dużej ilości przypadków wystarczy raz skonfigurować, ale jednak trzeba. Nie każdy to zrobi i nie każdy będzie chciał :)

To prawda, bez konsoli nie skonfiguruje się dekodera, ale po tym, taki sprzęt można zostawić i działa. Przez lata miałem różne pudełka z linuxem, począwszy od dBox2 od którego wszystko się zaczęło, poprzez IP-Boxy, UFS910, Dreambox, kończąc obecnie na nBoxie BSLA i na żadnym z poprzedników system nie działał tak stabilnie jak Gratelia na moim papudraku BSLA.

 

GOS jest póki co na te tunery, na które jest. Czy będzie na inne? Nie wiem. Póki co nie dokończyliśmy jeszcze tego co jest teraz. Sam system to jeszcze nawet nie pocztek układanki. Nie pisze o reszcie bo to już....

Mam nadzieję że nie będzie trzeba czekać długo na nowości...

 

A poza całością.

Jak ktoś dla nas na devel ufunduje z 5-10 dekoderów, które jest szansa ruszyć to pewnie się coś podziała.

Może warto by napisać do paru dystrybutorów sprzętu sat? Może któryś byłby jednak zainteresowany.

 

Natomiast nie zgadzam się fundamentalnie ze stwierdzeniem, że tuner satelitarny powinien zachowywać się jak OS. Tuner satelitarny ma być prostą czarną skrzynką dla użytkownika działającą od początku bez potrzeby konfiguracji i spędzania godzin na dokształcanie. Ale każdy może mieć swoje zdanie. ;)

Każdy linux na dekoderze sat, czy zegarku czy czymś innym to system operacyjny. W zasadzie wg mnie istotna różnica w obsłudze między Gratelią a innym image, to to, że Gratelię można normalnie i po ludzku w każdej chwili zaktualizować. Może w przyszłości developerzy dodadzą trochę więcej funkcji do GUI aby z poziomu jego i pilota siedząc na kanapie można było zrobić to co teraz jeszcze robi się w konsoli.

 

A teraz ode mnie 3 grosze... Gratelia wg mnie wcale nie musi się różnić w obsłudze "z wierzchu" od innych dostępnych image. Tak naprawdę aby nie mieć konieczności logowania do konsoli po zainstalowaniu systemu wystarczyło by dodanie GUI do menadżera pakietów...