Coś mi zjada NAND.

[JaGrab3]

Prośba o pomoc w szukaniu, co mi zjada nanda.

Graterlia nie aktualizowana do nowego opkg, czyli ostatnia stabilna przed zmianami

nBox:~# uname -rv
2.6.32.61_stm24_0217 #1 PREEMPT Thu Nov 26 08:40:16 CET 2015

Coś mi podbiera nanda ok 200k na dzień, sprawdzałem sobie zajętość /usr poprzez codzienny zrzut zajętości, i NIC się nie zmienia, natomiast pojemność sie zmienia.

W dalszym ciągu robiłem sobie zrzut du -sh dla załego /, ale zmiany były tylko na /autofs - i w zasadie tylko tam gdzie mam zamontowany hdd.

 

Co mogę jeszcze sprawdzić?

 

 

Oczywiście, jeżeli wgram soft z backupu mam znowu 11MB wolnego, i znowu codziennie 200k ubywa, aż do 0.6MB wolnego  - wtedy system jest już niestabilny.

Mam IPTVPlayer - ale całe dodatki mam zlinkowane na HDD więc w nanda nic nie idzie.

[tux]

 

Mam IPTVPlayer - ale całe dodatki mam zlinkowane na HDD więc w nanda nic nie idzie.

 

Cytuję zapis z licencji...

 

Twórcy Graterlia OS nie udzielają jakiegokolwiek wsparcia w przypadku:

    - instalacji pakietów/plików spoza repozytorium Graterlia OS;

    - ingerencji w pliki, które są częścią pakietów dostępnych

      w repozytorium Graterlia OS (nie dotyczy to plików konfiguracyjnych).

 

Temat uważam za zamknięty.

[JaGrab3]

No to dzięki tux za pomoc, bo akurat iptvplayera instalowałem z opkg - jak tam jeszcze był.

Ale jak zasady to zasady.

[tux]

IPTVplayer był w repo dawno, dawno temu. Od tego czasu jest już nowa GOS a support do starej wygasł bezpowrotnie.

[mickey]

Coś mi podbiera nanda ok 200k na dzień, sprawdzałem sobie zajętość /usr poprzez codzienny zrzut zajętości, i NIC się nie zmienia, natomiast pojemność sie zmienia.

W dalszym ciągu robiłem sobie zrzut du -sh dla załego /, ale zmiany były tylko na /autofs - i w zasadie tylko tam gdzie mam zamontowany hdd.

 

Efekt jest chyba "standardowy" dla JFFS2. Idzie o to, że system plików jest kompresowany i ogólnie powiązanie pomiędzy faktycznym wolnym miejscem a wskazaniami jest "trochę rozjechane". A kolejny problem jest taki, że jak się usunie plik a następnie wgra go ponownie, to zmienia się ilość wolnego miejsca. Przy aktualizacjach zalecany jest wręcz czasami backup i ponowne wgranie systemu do NAND, co pozwala odzyskać trochę miejsca.

 

Tyle teorii ... został problem: Co u Ciebie powoduje takie zmiany w systemie plików? Z powyższego należy wnioskować, że przy "drobnych" zmianach plików ilość zajętego miejsca nie zmienia się, lub zmienia się nieznacznie, ale ilość raportowanego wolnego miejsca zmienia się dużo szybciej.

 

[JaGrab3]

Coś mi podbiera nanda ok 200k na dzień, sprawdzałem sobie zajętość /usr poprzez codzienny zrzut zajętości, i NIC się nie zmienia, natomiast pojemność sie zmienia.

W dalszym ciągu robiłem sobie zrzut du -sh dla załego /, ale zmiany były tylko na /autofs - i w zasadie tylko tam gdzie mam zamontowany hdd.

 

Efekt jest chyba "standardowy" dla JFFS2. Idzie o to, że system plików jest kompresowany i ogólnie powiązanie pomiędzy faktycznym wolnym miejscem a wskazaniami jest "trochę rozjechane". A kolejny problem jest taki, że jak się usunie plik a następnie wgra go ponownie, to zmienia się ilość wolnego miejsca. Przy aktualizacjach zalecany jest wręcz czasami backup i ponowne wgranie systemu do NAND, co pozwala odzyskać trochę miejsca.

 

Tyle teorii ... został problem: Co u Ciebie powoduje takie zmiany w systemie plików? Z powyższego należy wnioskować, że przy "drobnych" zmianach plików ilość zajętego miejsca nie zmienia się, lub zmienia się nieznacznie, ale ilość raportowanego wolnego miejsca zmienia się dużo szybciej.

 

Możliwe, ze tak się właśnie dzieje. Całkiem jest to możliwe, tylko jak to wyłapać - co?.

No nic  - zachęcony słowami Tuxa - wgrałem nową graterlię i doinstalowałem co tam potrzebowałem - zobaczymy jak teraz będzie.

[Gość tomkep]

Jak zrobisz reboot, to nadal jest ciasno, czy chociaż część ubytku "się odnajduje"? Bo jest jeszcze możliwość, że jakiś proces nie zamyka kasowanych plików a tworzy nowe. Stąd zajętość katalogów mierzona du się nie zmienia, a ilość wolnego pokazywana df spada. Często się tak dzieje przy aktualizacjach: manager paczek kasuje stare biblioteki, które są ciągle otwarte przez procesy - więc miejsce nie jest zwlaniane, a dochodzą nowe - stąd czasem (przy małej ilości wolnego miejsca) upgrade może się nie powieść, mimo, że teoretycznie miejsce na podmianę plików jest.

[Gość misiu2000]

A nie lepiej zainstalować system na pendriva?

Ja mam tak od dawna i śmiga wybitnie.

 

[TomTelos]

Nand można używać jak się ma jeszcze wolnego miejsca 10mb. Jak już jest poniżej to lepiej tak jak przedmówca i spokój święty.